Pilne wieści ze szpitala ws. Bartosza G. 17-latek jest podejrzany o zabójstwo Mai z Mławy

Do brutalnego zdarzenia doszło pod koniec kwietnia. To właśnie wtedy Maja z Mławy została zamordowana, a podejrzany o ten karalny czyn jest Bartosz G. Nastolatek krótko po zdarzeniu udał się na wycieczkę do Grecji, gdzie trafił w ręce służb, a niedługo po zatrzymaniu targnął się na swoje życie. 17-latek trafił do szpitala w Salonikach, gdzie przebywa w śpiączce. Pojawiły się nowe informacje dotyczące stanu jego zdrowia.

Brutalne zabójstwo Mai z Mławy
23 kwietnia Maja wyszła z domu, informując przy tym swoich bliskich, że zamierza spotkać się ze znajomym i niebawem wrócić do domu. Gdy nie dotarła do miejsca zamieszkania, zaniepokojona rodzina postanowiła poinformować o tym służby, co następnie uruchomiło poszukiwania, w których wzięło udział wiele osób. 

Niestety 1 maja nadzieje na odnalezienie 16-latki całej i zdrowej zniknęły bezpowrotnie. Ciało Mai z Mławy zostało odnalezione w zaroślach, a przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że doszło do brutalnego zabójstwa. Podejrzanym o ten czyn został jej kolega, 17-letni Bartosz. Do zatrzymania nastolatka doszło w Grecji, gdzie udał się na wycieczkę.
17-latek targnął się na życie
Bartosz G., który podejrzewany jest o brutalne zabójstwo Mai, został zatrzymany w połowie maja. Pod koniec miesiąca grecka Rada Apelacyjna wydała zgodę na jego ekstradycję, a zaledwie dzień później 17-latek targnął się na życie – przebywał wówczas w celi Departamentu Transferów w Salonikach.

Gdy strażnicy znaleźli Bartosza G., ten nie oddychał. Przystąpiono zatem do reanimacji, która ostatecznie przyniosła oczekiwany efekt, a u chłopaka powróciły funkcje życiowe. Niezbędne było jednak przewiezienie go do szpitala – trafił na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej, gdzie przebywa w śpiączce. 

Nowe informacje o stanie zdrowia Bartosza G.
Gdy Bartosz G. trafił do szpitala, tamtejsi specjaliści jego stan określali jako krytyczny. Wcześniej, zanim targnął się na życie, miał skontaktować się z matką w celu pożegnania się, co wyraźnie zaniepokoiło kobietę. Postanowiła o ewentualnych planach swojego syna poinformować służby, które szybko wkroczyły do akcji – wówczas 17-latek został odnaleziony nieprzytomny, bez oznak życia. Miał próbować powiesić się na prześcieradle.

Nastolatek od kilku dni przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Biuro prasowe szpitala Papageorgiou w Salonikach postanowiło wydać specjalny komunikat dla “Super Expressu:”, z którego wynika, że Bartosz G. nadal przebywa na OIOM-ie, lecz jego stan obecnie jest stabilny. Ponadto 17-latek miał zostać przywiązany do łóżka specjalnymi pasami – zrobiono to w trosce o jego bezpieczeństwo oraz personelu. 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *