Wielkie burdy w polskim mieście. Policja użyła armatek wodnych

Finał Ligi Konferencji UEFA: ostatnie godziny we Wrocławiu są dość nerwowe, a przyczynił się do tego konflikt pomiędzy kibicami Chelsea FC i Realu Betis. Nieporozumienia klubowe swój finał znalazły na ulicach, gdzie doszło do zamieszek. Interweniująca policja postanowiła użyć armatek wodnych.

Kolejne burdy kibiców przed finałem Ligi Konferencji UEFA
Na środę 28 maja zostało zaplanowane wyjątkowe wydarzenie, na które czekało wielu kibiców. Mowa tu o finale Ligi Konferencji UEFA, a gospodarzem sportowej imprezy został Wrocław. Wielu kibiców, chętnych, by zobaczyć to sportowe starcie, przybyło na miejsce już wcześniej. 

A trzeba przyznać, że fanom piłki nożnej towarzyszą ogromne emocje, których eskalacja wybuchła już we wtorek. Wówczas doszło do pierwszych ulicznych zamieszek, a w sieci pojawiło się wiele nagrań z tego zdarzenia. Widać na nich, jak kibice nie przebierali w środkach, obrzucając się butelkami, a nawet krzesłami. Konieczne okazały się policyjne interwencje
Za nami wczorajsze popołudnie i imprezowa noc fanów piłki nożnej, którzy gromadzili się głównie w rejonie wrocławskiego Rynku, więc czas na wstępne podsumowanie intensywnych policyjnych działań – informowała w specjalnym komunikacie Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.
Zamieszki we Wrocławiu
Wszystko rozpoczęło się we wtorek w godzinach wieczornych. Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu, doszło wówczas do starcia kibiców dwóch przeciwnych drużyn: Chelsea FC i Realu Betis. Rozemocjonowani fani piłki nożnej spotkali się z policyjną interwencją.

Około godziny 19:30 na terenie wrocławskiego Rynku policjanci interweniowali w związku z incydentem, do jakiego doszło pomiędzy kibicami drużyn przyjezdnych, które w ramach Finału Ligii Konferencji mają jutro rozegrać mecz. Mundurowi zareagowali niezwłocznie po tym zajściu, czego skutkiem było to, że nie doszło do dalszej eskalacji konfliktu i negatywnych zachowań. Kibice rozbiegli się w różnych kierunkach i nadal trwają czynności zmierzające do ich identyfikacji prowadzone przez policjantów pionu kryminalnego – informowano w komunikacie.

Kilka godzin po tym zdarzeniu ponownie doszło do niepokojących incydentów. Niedługo przed północą funkcjonariusze dostrzegli grupę osób, szarpiących się za ubrania. Po raz kolejny niezbędna okazała się interwencja, podczas której policjanci zatrzymali 31-letniego obywatela Hiszpanii.

To nie jest jednak koniec zakłócających spokój zdarzeń, związanych ze sportowym wydarzeniem, zaplanowanym na środę. Około godziny 5 rano funkcjonariusze, bacznie śledząc miejski monitoring, dostrzegli kilku mężczyzn, demontujących flagę Finału Ligi Konferencji UEFA, która zamieszczona była na słupie. Po raz kolejny doszło do interwencji, która zakończyła się zatrzymaniem trzech kibiców.

Policja w komunikacie podkreśliła również, że w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców oraz osób przyjezdnych, funkcjonariusze będą patrolować ulice, biorąc w szczególności pod uwagę miejsca, w których może dojść do niepokojących zdarzeń.

Ilości policyjnych sił i ich nasycenie w określonych rejonach była, jest i będzie odpowiednio duża i dostosowana adekwatnie do w miejscach, gdzie mogą wystąpić zagrożenia. Mając to na uwadze wszyscy mogą czuć się bezpiecznie – przekazano.

Policja ponownie musiała interweniować
Mecz, który zaplanowany jest na środę 28 maja, rozpocznie się o godzinie 21:00 i wywołał ogromne poruszenie wśród kibiców. Do Wrocławia w związku ze sportowym wydarzeniem, które odbędzie się pomiędzy Realem Betis i Chelsea FC, przybyło kilkadziesiąt tysięcy kibiców, wyraźnie rozemocjonowanych, co skutkowało ulicznymi zamieszkami. Te pojawiły się również w dniu meczu.

W środę po południu policja ponownie musiała wkroczyć do akcji, o czym informuje reporterka RMF FM. W serwisie X zamieściła nagranie, na którym widać, jak funkcjonariusze, chcąc ostudzić emocje kibiców, postanowili użyć armatek wodnych.

Wrocław: kolejne burdy na rynku przed finałem Ligi Konferencji UEFA. Policja użyła armatki wodnej, przy ratuszu kibice odpalają też race – czytamy w poście zamieszczonym przez Grażynę Wiatr.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *