Porwał 13-latkę i zaciągnął w las. Trudno uwierzyć, kim jest sprawca

W powiecie ostrowskim doszło do dramatycznych wydarzeń, które poruszyły lokalną społeczność. Karany już wcześniej mężczyzna, pozostawał na wolności i ponownie dopuścił się próby napaści na małoletnią dziewczynkę. Sprawa budzi ogromne emocje, nie tylko ze względu na brutalny charakter czynu, ale również przez kontrowersje związane z wcześniejszym orzeczeniem sądu.

Napaść w biały dzień
Do ataku doszło 20 maja 2025 roku, kiedy 13-letnia dziewczynka wracała samotnie ze szkoły. Według relacji przedstawionych przez rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, Elżbietę Edytę Łukasiewicz, sprawca miał zaatakować dziecko, a następnie wciągnąć je do pobliskiego lasu. 

Tam przewrócił ją i zaczął szarpać. Przytrzymywał ją i próbował rozebrać. Dziewczynka wyrywała się napastnikowi, uciekła i przestraszona zadzwoniła do rodziców, którzy powiadomili policję – Wyznała rzeczniczka
Dzięki szybkiej reakcji służb udało się zatrzymać trzech mieszkańców powiatu ostrowskiego, w tym bezpośredniego sprawcę napaści – Krystiana B.

Mężczyzna został natychmiast przesłuchany i usłyszał zarzut usiłowania doprowadzenia przy użyciu przemocy do obcowania płciowego z osobą poniżej 15. roku życia. Decyzją Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Trudno uwierzyć, kim jest sprawca
Najbardziej niepokojący w całej sprawie jest fakt, że zaledwie miesiąc wcześniej, 28 kwietnia, Krystian B. został skazany przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce za wcześniejsze przestępstwa seksualne, których dopuścił się latem 2024 roku. 

Ofiarami były osoby w różnym wieku: 9-letnia dziewczynka, 17-letnia nastolatka oraz 39-letnia kobieta. Pomimo wyroku skazującego na dwa lata pozbawienia wolności, mężczyzna przebywał na wolności, ponieważ orzeczenie nie zdążyło się jeszcze uprawomocnić. 

To proceduralne opóźnienie doprowadziło do tragicznych konsekwencji, podważając zaufanie opinii publicznej do skuteczności systemu wymiaru sprawiedliwości.

ZOBACZ TAKŻE: Zaskakujące, co umknęło Polakom w trakcie debaty prezydenckiej. Wielu patrzyło tylko na jedno

Surowe konsekwencje po raz drugi
Po zatrzymaniu Krystian B. został osadzony w areszcie śledczym, a prokuratura zapowiedziała wnikliwe śledztwo, które ma na celu dokładne ustalenie przebiegu zdarzeń oraz możliwych zaniedbań instytucjonalnych. 

Zarzuty, jakie mu postawiono, kwalifikują się jako usiłowanie doprowadzenia do czynu o charakterze seksualnym z użyciem przemocy, za co grozi kara od pięciu lat pozbawienia wolności aż do dożywocia. 

W obliczu powtarzających się przestępstw oraz wcześniejszego wyroku sąd będzie musiał rozważyć najsurowsze środki karne. Sprawa ma również wymiar społeczny – poruszyła lokalną społeczność i wywołała falę pytań na temat skuteczności systemu sądowniczego w ochronie obywateli, szczególnie tych najmłodszych.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *