Władimir Putin odbył dwie ważne rozmowy telefoniczne – jedną z papieżem Leonem XIV, drugą z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem. Kreml informuje, że prezydent Rosji poruszył temat wojny w Ukrainie i wyraził wdzięczność za inicjatywy dyplomatyczne zmierzające do osiągnięcia pokoju.

Putin wyraża wdzięczność i oczekiwania wobec Watykanu
W rozmowie telefonicznej z papieżem Leonem XIV, prezydent Rosji miał wyrazić uznanie dla wysiłków Stolicy Apostolskiej na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie. Jak poinformowała agencja TASS, Władimir Putin „wyraził wdzięczność papieżowi Leonowi XIV za chęć pomocy w rozwiązaniu konfliktu z Ukrainą”. 

Rosyjski przywódca, według komunikatu Kremla, podkreślił swoje zaangażowanie w osiągnięcie pokoju „środkami politycznymi i dyplomatycznymi”. W rozmowie z Ojcem Świętym poruszono także kwestie wymiany jeńców oraz poległych żołnierzy. Temat, który Kreml od wielu miesięcy przedstawia jako przejaw humanitarnego podejścia Rosji. Prezydent miał również przekazać informacje na temat „porozumień osiągniętych w Stambule” w tej sprawie. Władze rosyjskie wyraziły przy tym nadzieję, że Watykan podejmie bardziej zdecydowane działania w sprawie wolności religijnej.

Putin wyraził nadzieję, iż Stolica Apostolska będzie aktywniej propagować wolność religijną w Ukrainie – podała TASS, bez precyzowania, jakie konkretnie problemy mają być przedmiotem tej aktywności.
Czytaj więcej: https://goniec.pl/putin-rozmawial-z-papiezem-zaskakujace-co-mu-powiedzial-jd-wpd-040625Narracja Moskwy wobec papieża
W trakcie rozmowy telefonicznej z papieżem Leonem XIV prezydent Rosji odniósł się również do bieżącej sytuacji militarnej, wskazując zgodnie z rosyjską narracją – na rzekome działania prowokacyjne ze strony władz Ukrainy. Rzecznik Kremla przekazał, że „Putin zwrócił uwagę na eskalację konfliktu przez reżim w Kijowie” – donosi TASS. 

Sformułowanie to wpisuje się w utrwalony język propagandy rosyjskiej, w którym władze w Kijowie są przedstawiane jako agresorzy blokujący pokojowe rozwiązania. Tego rodzaju przekaz skierowany do głowy Kościoła katolickiego może być próbą przedstawienia Rosji jako strony otwartej na rozmowę, a jednocześnie ofiary ukraińskich działań zbrojnych. 

W tym kontekście wymiana informacji z papieżem na temat postępów w rozmowach pokojowych, jak również porozumień stambulskich, stanowić ma argument na rzecz wiarygodności Rosji jako potencjalnego partnera w negocjacjach.

ZOBACZ TAKŻE: Kiedy Nawrocki z rodziną zamieszka w Pałacu Prezydenckim? Kluczowa jest jedna data

Rozmowy z Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim
Tego samego dnia, w którym odbyła się rozmowa z papieżem, Władimir Putin rozmawiał także z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych, Donaldem Trumpem. Według relacji amerykańskiego polityka rozmowa była „dobra”, choć jak zaznaczył – „nie doprowadzi od razu do pokoju”. Trump przekazał również, że według jego rozmówcy:

Rosja musi odpowiedzieć na ukraiński atak na rosyjskie lotniska w ostatnich dniach

Tego typu słowa mogą być odczytywane jako próba uzyskania legitymizacji dla dalszych działań wojskowych Rosji, przy jednoczesnym prezentowaniu się jako uczestnika dialogu międzynarodowego. Warto zauważyć, że 18 maja papież Leon XIV rozmawiał również z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim – zarówno telefonicznie, jak i podczas spotkania z okazji inauguracji pontyfikatu. 

Ojciec Święty wówczas powiedział, że „umęczona Ukraina czeka z nadzieją na negocjacje w sprawie sprawiedliwego i trwałego pokoju”. Zestawienie tych wydarzeń pokazuje, jak Stolica Apostolska – mimo swojej neutralności – znajduje się w centrum skomplikowanej gry dyplomatycznej pomiędzy Moskwą, Waszyngtonem i Kijowem.