Smutne wieści dotarły do nas wprost z Teksasu. Nie żyje znakomity aktor, twórca niezapomnianych ról – Jonathan Joss. Okoliczności jego niespodziewanej śmierci są zatrważające.
Jonathan Joss posiada imponujący dorobek artystyczny
Jonathan Joss przez lata swojej aktorskiej kariery zagrał w wielu ciekawych produkcjach. Widzowie mieli okazję zobaczyć go w m.in. “Osiem sekund”, gdzie wcielał się w postać medyka Del Rio, był również Black Deerem w “Żonie dla Martina”, właścicielem kasyna w “Wakacjach rodziny Johnsonów”, Kopiącym Wilkiem w “Czasie Komanczów” czy skazanym Indianinem w “Prawdziwym męstwie”.

Tragiczna śmierć Jonathana Jossa
Niestety dotarły do nas wprost z Teksasu niezwykle smutne informacje dotyczące tragicznej śmierci Jonathana Jossa. Aktor, który ma na swoim koncie wiele intrygujących ról, zginął w niedzielę 1 czerwca, o czym informuje magazyn “People”, powołując się na słowa policji. Miał 59 lat.
Jak wynika z ustaleń magazynu, Jonathan Joss miał zostać zastrzelony podczas strzelaniny, a jego ciało zostało odnalezione w godzinach popołudniowych nieopodal jezdni. Służby, które przybyły na miejsce, podjęły próby reanimacji aktora, lecz te nie przyniosły oczekiwanego skutku – medycy stwierdzili zgon.
Podejrzany o zabójstwo Jonathana Jossa został zatrzymany
Jak podaje “People” policjanci dość szybko namierzyli, a następnie zatrzymali osobę podejrzaną o zastrzelenie Jonathana Jossa. Podejrzewany 56-latek miał uciec pojazdem z miejsca zdarzenia. Obecnie trwa śledztwo związane ze strzelaniną, w której śmierć poniósł artysta.
