Pogoda na najbliższe dni nie napawa niestety optymizmem. Synoptycy przewidują liczne burze, w tym takie, które przyniosą opady gradu. Sprawdź, w których regionach zapowiada się najcięższa sytuacja.
Pogoda na weekend
Pogoda w ostatnich dniach maja wydaje się być “niezdecydowana”. Słońce i wysokie temperatury przeplatają się z opadami deszczu, które nieraz przeradzały się w ulewy. Maj już się kończy, jednak aura cały czas da nam popalić. Znamy prognozę pogody na najbliższe dni.
Synoptycy zapowiadają, że podczas trwającego właśnie weekendu nastąpi ocieplenie. Wraz z nim wystąpić mogą też burze. W niedzielę na południowym zachodzie temperatura może wzrosnąć nawet do 27 stopni Celsjusza. Niestety jednak, ciepłe i wilgotne powietrze może stworzyć warunki do rozwoju niebezpiecznych zjawisk pogodowych. Nie można wykluczyć silnego, porywistego wiatru do 70 km/h, opadów deszczu, gradu czy burz.
Od zachodu na wschód zacznie nasuwać się zatoka niżowa z frontem atmosferycznym. – Spodziewamy się niestety opadów deszczu, burz, którym może towarzyszyć silny porywisty wiatr, opady mogą dochodzić do 20 milimetrów, niewykluczone tez opady gradu – poinformowała rzeczniczka prasowa IMGW Agnieszka Prasek, cytowana przez portal Gazeta.pl.
IMGW wydał ostrzeżenia przed burzami
Synoptycy zapowiadają, że w sobotę na południu Polski wystąpią burze. W związku z taką możliwością, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) postanowił wydać ostrzeżenia pierwszego stopnia. Wzdłuż całej południowej granicy naszego kraju mogą wystąpić nie tylko burze, ale również silne opady deszczu od 20 do 35 mm oraz porywy wiatru do 65 km/h. Niewykluczone, że lokalnie spadnie grad.
Alerty wydane zostały dla najbardziej narażonych województw. Mowa o: dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim i podkarpackim oraz lubelskim. Na zachodzie ostrzeżenia obowiązywać będą od godz. 14 do 22/23, a na wschodzie – od 14 do północy.
Pogoda na początek tygodnia
Wiemy również, jaka będzie pogoda na pierwsze dni nowego tygodnia. IMGW podaje, że w poniedziałek również spodziewane są burze, występujące lokalnie. Przy tym nadal powinno być ciepło. Synoptycy zawarli w komunikacie, że temperatura maksymalna wyniesie od 21 do 25 stopni Celsjusza. Chłodniej będzie na północy, ponieważ tam słupki rtęci wskażą od 16 do 20 stopni. Nad morzem będzie to z kolei ok. 14 stopni. Wiatr powinien być słaby i umiarkowany, a na północy kraju porywisty, północno-zachodni i północny.
Natomiast we wtorek pogoda powinna się uspokoić. Przy tym zrobi się chłodniej. Na przeważającym obszarze Polski temperatura wyniesie 21 stopni Celsjusza. Z kolei 24 stopnie mogą wystąpić na południowym zachodzie. Deszcz może spaść jedynie na północnym wschodzie i na południu.
W środę i czwartek Polki i Polacy znów mogą się spodziewać burz w przeważającej części kraju. Jednak w środę słupki rtęci mogą pokazać nawet do 28 stopni Celsjusza.