Dorota Szelągowska jakiś czas temu została twarzą okładki “Wysokich Obcasów”. Od tamtego czasu kilkukrotnie poruszała ten temat na swoim profilu na Instagramie, a w jednym z postów stwierdziła, że została skrytykowana za to, iż wystąpiła tam bez makijażu.
Czytaj też: Roksana Węgiel w samym szlafroku, a obok mama. Tak o siebie zadbały
Zdradzę Wam sekret – możecie chodzić jak chcecie, w i bez makijażu, odsłaniać grube brzuchy i świecić cellulitem albo zasłaniać ci popadnie. Dopóki same dokonujecie tych wyborów w oparciu o nastrój i co tam Wam przyjdzie do głowy, wszystko jest ok. A wstyd to kraść. Love – pisała Dorota Szelągowska w jednym z postów.
Ludzie pod wrażeniem nóg Doroty Szelągowskiej
Kilka dni później Dorota Szelągowska ponownie poruszyła temat swojego wyglądu. Tym razem w żartobliwy, ale szczery sposób odniosła się do kwestii makijażu.
Korzystając z tego, że zarąbiście wyglądam, chciałam powiedzieć, że to, że lubisz chodzić bez makijażu, nie wyklucza, że czasem możesz się pomalować, nawet tak mocno, że można mieć bardzo drogą torebkę, bardzo tanią marynarkę z męskiego działu w sieciówce. Nie trzeba mieć super płaskiego brzucha, a można założyć obcisłą sukienkę. I taką długość spódnicy w wieku 45 lat, wiecie dlaczego? Bo to jest wolność, bo to jest ciałopozytywność, bo to jest czułość dla siebie – mówiła.
Projektantka wnętrz odsłoniła nogi, na których miała założone kabaretki. Ludzie w komentarzach zwrócili uwagę szczególnie na to. “No te nogi to i wypada czasami wyeksponować. HOTTTT i taka odpicowana i saute”, “No i nie da się już teraz ukryć, że masz też piękne nogi” – pisali. Joanna Koroniewska też dodała od siebie: “Hot”.