Ukochana Hakiela ujawniła, co zrobiła Cichopek. “Chciała nam pogrozić”

Marcin Hakiel i Dominika Serowska cieszą się pierwszymi miesiącami z pierwszym wspólnym dzieckiem. Niespodziewanie jednak wybranka tancerza postanowiła w tym czasie udzielić szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o swojej relacji z Katarzyną Cichopek. Te słowa zaskoczą niejednego.

Marcin Hakiel ma za sobą burzliwe lata
Marcin Hakiel ma za sobą wieloletnie małżeństwo z Katarzyną Cichopek. Owocem związku stała się dwójka dzieci – Helena i Adam. Para jednak kilka lat temu postanowiła zakończyć relację i każde z nich poszło w swoją stronę. Aktorka związała się z Maciejem Kurzajewskim, natomiast tancerz znalazł szczęście u boku Dominiki Serowskiej.

Wszystko wskazuje na to, że życie gwiazdora oraz jego partnerki jest naprawdę szczęśliwe. Para w grudniu 2024 roku przywitała na świecie swojego pierwszego wspólnego syna Romeo. Ponadto Dominika Serowska chętnie buduje swoją własną markę w mediach społecznościowych, gdzie jest wyjątkowo aktywna. Zdarza jej się nawet udzielać wywiadów. W jednym z najnowszych niespodziewanie zdecydowała się otworzyć na temat byłej żony Marcina Hakiela. Mało kto spodziewał się aż tak szczerego wyznania.
Dominika Serowska wprost o Katarzynie Cichopek
Dominika Serowska niedawno udzieliła wywiadu portalowi “Pudelek”. W jego trakcie wyznała, że nie rozmawia z dziećmi Marcina Hakiel na temat ich matki, Katarzyny Cichopek. Wybranka tancerza podkreśliła ponadto, że jest zdania, że podczas wywiadów zawsze wypowiadała się na temat aktorki z pełnym szacunkiem. Jej zdaniem gwiazda “M jak miłość” nie ma powodów do złości czy obrażania się.

Ja nigdy z dziećmi Marcina nie rozmawiałam na temat ich mamy i nie rozmawiam. Ja nigdy też Katarzyny nie obraziłam, nie byłam wobec niej wulgarna, w przestrzeni publicznej nigdy nie wypowiedziałam się o niej w taki sposób, żeby ona mogła poczuć się jakaś obrażona. Ja tylko wypowiadałam swoje zdanie – powiedziała.

ZOBACZ: Gorąco w TV Republika. Zaskakujące, jak podsumowano Mentzena po spotkaniu z Trzaskowskim

Ukochana Marcina Hakiela dodała także, że zawsze była szczera, gdy pytano ją o postać byłej żony swojego obecnego partnera. Jak zaznacza, nie zamierza mówić o aktorce w samych superlatywach, gdy nie zgadza się z pewnymi jej działaniami czy wypowiedziami. Dominika Serowska podkreśla bowiem, że Katarzyna Cichopek jest dla niej takim samym człowiekiem, jak wszyscy inni. Z tego powodu nie ma mowy o żadnych wyjątkach.

Ja wypowiadałam swoje zdanie, będąc pytana przez dziennikarzy, czy przez inne osoby podczas rozmowy na temat Katarzyny i takie zdanie mam i to zdanie jest cały czas takie samo. Nie będę mówiła czegoś tylko po to, żeby komuś było miło, bo mam takie zdanie, a nie inne – dodała.

To jednak jeszcze nie koniec, ponieważ wybranka Marcina Hakiela zdecydowała się opowiedzieć o sytuacji związanej właśnie z gwiazdą “M jak miłość”. Okazuje się, że ta wysłała do nich poważne pismo. W jakiej sprawie? Odpowiedź na to pytanie zaskoczy niejednego. Prezentujemy szczegóły.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Katarzyna Cichopek skierowała do pary poważne pismo
W dalszej części rozmowy Dominika Serowska wprost wyznała, że razem z Marcinem Hakielem otrzymali pismo w sprawie Katarzyny Cichopek. Okazuje się bowiem, że aktorka miała domagać się od pary zaprzestania obrażania jej osoby oraz naruszania dóbr osobistych. Ukochana tancerza dodała, że nie było to jednak “jakieś pismo przedsądowe”.

Wydaje mi się, że największy problem z wypowiedziami ma sama zainteresowana. My z Marcinem dostaliśmy już, nie chce tego przekręcić, bo to nie jest jakieś pismo przedsądowe, ale generalnie o zaprzestanie tego, żebyśmy obrażali panią Katarzynę, czy naruszali jej dobra osobiste – wyjaśniła.

ZOBACZ: Owsiak wparował na marsz Trzaskowskiego. Zwrócił się do tłumu

Dominika Serowska dodaje jednak, że sama nie ma sobie nic do zarzucenia. Dalej podtrzymuje swoją wypowiedź, że zawsze traktowała Katarzynę Cichopek z należytym szacunkiem, a jej wypowiedzi nie miał na celu obrażenia aktorki. Po raz kolejny mama małego Romea dodała, że jej zdaniem to sama wybranka Macieja Kurzajewskiego powinna sobie zdać sprawę z tego, że jest osobą publiczną i ludzie mogą komentować jej zachowanie.

Ja nie mam poczucia, że kogoś obraziłam. Pani Katarzyna generalnie chciała nam pogrozić swoim paluszkiem, żebyśmy na jej temat się nie wypowiadali, że nie mamy prawa. Mam wrażenie, że wielu osobom już mówi, że nie mają prawa się wypowiadać na jej temat, a jest osobą publiczną i musi się z tym liczyć, że te wypowiedzi będą – skwitowała w rozmowie z “Pudelkiem”.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *