Była 19:35. TVP uderzyła w Nawrockiego. Nie do wiary, co ujawniono w “19.30”

TVP postanowiło wziąć na tapet wypowiedzi Karola Nawrockiego u Sławomira Mentzena. Dzienikarze przeanalizwali jego retorykę z poprzednimi deklaracjami i uderzyło w kandydata popieranego przez PiS. Co zobaczyli widzowie przed telewizorami w programie “19.30”?

“19.30” to flagowy informacyjny program TVP
Program informacyjny „19.30”, emitowany na antenie Telewizji Polskiej, został wprowadzony w grudniu 2023 roku jako następca „Wiadomości” – dotychczasowego głównego serwisu informacyjnego TVP. Zmiana ta miała na celu nie tylko odświeżenie formuły programu, ale także budowę nowego wizerunku telewizji publicznej po zmianach personalnych i politycznych, jakie zaszły po wyborach parlamentarnych. Nowa audycja miała być bardziej zrównoważona, unikać propagandowego tonu i odzyskać zaufanie widzów zrażonych do poprzedniej formy przekazu.
Początkowo „19.30” cieszyło się dużym zainteresowaniem – pierwsze wydanie przyciągnęło ponad 4 miliony widzów, co wskazywało na ogromne oczekiwania wobec nowej formuły. Z czasem jednak oglądalność zaczęła systematycznie spadać. 

Mimo że „19.30” miało być symbolem nowego otwarcia w TVP, statystyki pokazują, że część dotychczasowej widowni odeszła, a nowej nie udało się w pełni pozyskać. Program wciąż szuka próbuje odnaleźć równowagę między atrakcyjnością formy, a rzetelnością przekazu, ale jak to z serwisami informacyjnymi bywa, polityka dominuje niemal w każdym wydaniu.
Karol Nawrocki u Sławomira Mentzena rozgrzał opinię publiczną. TVP wzięło jego wypowiedzi na tapet
Trwa zaawansowana i coraz bardziej intensywna kampania przed drugą turą wyborów prezydenckich, a jednym z najgłośniejszych i najbardziej komentowanych wydarzeń ostatnich dni był długi i szczegółowy wywiad Karola Nawrockiego udzielony Sławomirowi Mentzenowi na platformie YouTube. Rozmowa miała wyraźnie merytoryczny charakter – poruszono w niej kwestie kluczowe dla potencjalnego elektoratu. Nawrocki prezentował swoje stanowisko próbując przekonać do siebie konserwatywnych wyborców Konfederacji, który w pierwszej turze odegrał znaczącą rolę, zdobywając niemal 20% głosów.

Sławomir Mentzen zaprosił Nawrockiego do zapoznania się z tzw. „deklaracją toruńską”. Ten dokument to zbiór ośmiu punktów programowych, które – zdaniem Mentzena – stanowią fundament suwerenności, wolności gospodarczej i tożsamości narodowej. Karol Nawrocki zdecydował się podpisać deklarację bez żadnych zastrzeżeń. Oto jej założenia: 

Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne.
Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej obrót gotówkowy i będę stał na straży polskiego złotego.
Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów, zgodnych z polską Konstytucją
Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy.
Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO.
Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni.
Nie zgodzę się na przekazywanie jakichkolwiek kompetencji władz Rzeczypospolitej Polskiej do organów Unii Europejskiej.
Nie podpiszę ratyfikacji żadnych nowych traktatów unijnych osłabiających rolę Polski, np. poprzez osłabienie siły głosu lub odebranie prawa weta.
Szczególnie zainteresowała się tym redakcja programu informacyjnego „19.30” emitowanego w Telewizji Polskiej. W swoim materiale dziennikarze postanowili przeanalizować spójność wypowiedzi Nawrockiego z jego wcześniejszymi deklaracjami oraz programem wyborczym. Już na początku materiału zwrócono uwagę na pewne niespójności w odpowiedziach, których kandydat udzielał Sławomirowi Mentzenowi.

ZOBACZ TEŻ: Ogromny zwrot akcji przed II turą. Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń

TVP uderza w Karola Nawrockiego. Redakcja przeanalizowała jego wypowiedzi
Redakcja programu „19.30” poświęciła Karolowi Nawrockiemu obszerny materiał, zaczynając od analizy jego wypowiedzi dotyczących tzw. Zielonego Ładu. Temat ten zyskał na znaczeniu po rozmowie kandydata z Sławomirem Mentzenem, w której Nawrocki skrytykował unijną strategię klimatyczną, uznając jej wdrażanie przez rząd Zjednoczonej Prawicy za jeden z istotnych błędów. Kandydat podkreślał, że nie utożsamia się z działaniami byłego premiera Mateusza Morawieckiego i starał się zdystansować od decyzji, które – jego zdaniem – nie leżą w jego odpowiedzialności.

Nie nazywam się Mateusz Morawiecki. Nazywam się Nawrocki, Karol Nawrocki i jestem obywatelskim kandydatem na prezydenta (…) – możemy usłyszeć we fragmencie programu “19.30”.

Dziennikarze TVP postanowili jednak zestawić te deklaracje z wcześniejszymi wypowiedziami Nawrockiego. Przypomnieli, że zaledwie miesiąc wcześniej, podczas własnej konwencji wyborczej, polityk z dumą mówił o swoim poparciu dla Prawa i Sprawiedliwości, wskazując, że znajduje się „wśród decyzji prezesa i premiera”. Redakcja zwróciła uwagę na niekonsekwencje w jego przekazie, analizując, jak zmienia się ton wypowiedzi Nawrockiego w zależności od tego, do jakiego elektoratu kieruje swoje słowa.

Wśród tych decyzji, szanowny panie prezesie, panie premierze, jestem też ja! – mówił Karol Nawrocki podczas konwencji, o czym przypomniała redakcja “19.30”.

W materiale przytoczono również fragmenty rozmowy z Mentzenem, które – w ocenie dziennikarzy – stoją w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami programowymi kandydata.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *