Marianna Schreiber “pobita” na marszu Trzaskowskiego. W sieci pojawiło się nagranie

Marianna Schreiber postanowiła wziąć udział w “Wielkim Marszu Patriotów” w Warszawie. Celebrytka podczas wydarzenia organizowanego przez sztab Rafała Trzaskowskiego pojawiła się z zaczepnym transparentem. Jej obecność wywołała nie lada oburzenie. Była żona polityka PiS twierdzi nawet, że na miejscu została zwyzywana i popchnięta przez uczestniczkę marszu. Prezentujemy szczegóły sprawy.

Warszawa z marszami Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego
W niedzielę 25 maja 2025 roku w Warszawie zorganizowano dwa równoległe marsze mające ukazywać wsparcie dla kandydatów na urząd prezydenta Polski. Mowa oczywiście o Rafale Trzaskowskim oraz Karolu Nawrockim. Oba wydarzenia rozpoczęły się równo o godzinie 12.00 i były szeroko komentowane w mediach. Na miejscu, poza samymi kandydatami, nie zabrakło oczywiście innych polityków oraz celebrytów.

Karol Nawrocki popierany przez PiS zorganizował “Marsz za Polską”, który wyruszył z ronda de Gaulle’a na plac Zamkowy. Rafał Trzaskowski z ramienia Koalicji Obywatelskiej poprowadził natomiast “Wielki Marsz Patriotów”. Pojawili się na nim między innymi nowym: nowy prezydent Rumunii – Nicusor Dan oraz Magdalena Biejat, Joanna Senyszyn, Szymon Hołownia czy premier Donald Tusk. 
Nie zabrakło jednak i tych, którzy postanowili nieco namieszać i wprowadzić bardziej napiętą atmosferę. Mowa o chociażby Mariannie Schreiber, która na miejscu pojawiła się z osobliwym banerem. Celebrytka twierdzi, że została “pobita”. Oto szczegóły.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Gwiazdy podczas marszu Rafała Trzaskowskiego
Polityka to w ostatnim czasie gorący temat zarówno dla zwykłych obywateli, jak i rodzimych celebrytów. Ci bowiem coraz chętniej angażują się we wsparcie dla swoich faworytów w trwających wyborach. Niektórzy nawet nie ukrywają przyjaźni z kandydatami na urząd prezydenta RP. Wśród nich jest m.in. Michał Żebrowski, który od czasów szkolnych przyjaźni się z Rafałem Trzaskowskim. Aktor ostatnio w rozmowie z serwisem “Plejada” zadeklarował, że pojawi się na wielkim marszu poparcia prezydenta Warszawy.

Popieram Rafała od siódmego roku życia. Tak będzie również 25 maja – mówił Michał Żebrowski.

Ostatecznie gwiazdor był na miejscu w towarzystwie swoich dzieci oraz żony, Aleksandry. Kobieta zdecydowała się nawet udostępnić na swoim Instagramie całą relację z tego wydarzenia. Na opublikowanych zdjęciach zauważyć można było całą rodzinę dumnie spacerującą po ulicach Warszawy. Nie obyło się oczywiście bez biało-czerwonych oraz unijnych flag.

Uczesani i w drodze na marsz – napisała na jednej z relacji Aleksandra Żebrowska.
Podczas “Wielkiego Marszu Patriotów” niespodziewanie pojawiła się także Marianna Schreiber. Była żona polityka PiS postanowiła zrelacjonować wydarzenie w swoich mediach społecznościowych. Celebrytka jednak nie pojawiła się na miejscu, aby wesprzeć kandydata KO. W zamian za to zdecydowała się wziąć ze sobą transparent z podobizną Rafała Trzaskowskiego, tęczową flagą i hasłem “Cóż szkodzi obiecać?”.

ZOBACZ: Karol Nawrocki oszukał Polaków podczas debaty. Sprawdzili jego słowa, prawda jest zupełnie inna

Na udostępnionym w mediach społecznościowych wideo zobaczyć można reakcję jednej z uczestniczek “Wielkiego Marszu Patriotów”. W kierunku celebrytki padło kilka obraźliwych słów. Kobieta z tłumu zdecydowała się także popchnąć Mariannę Schreiber oraz dotknęła kamery, która ją nagrywała. Na tym momencie cały film się kończy. Opisując zdarzenie, gwiazda stwierdziła, że została “pobita” przez wspomnianą uczestniczkę wydarzenia.

POBICIE Marianny Schreiber na marszu Trzaskowskiego. Pobicie, wyzwiska, uderzanie flagami po brzuchu, po plecach, po głowie. To właśnie marsz Rafała Trzaskowskiego, w którym ludzie mówią, że są tolerancyjni, otwarci, walczą o demokrację i szacunek do bliźniego – napisała na Instagramie.

Cały post okazał się jednak nie tylko samą relacją ze zdarzenia, ale także reklamą programu, który Marianna Schreiber prowadzi w każdą niedzielę w telewizji wPolsce24. Dodajmy także, że całe zdarzenie spotkało się z mieszanymi reakcjami odbiorców. Z jednej strony pojawili się Ci, którzy współczuli celebrytce. Po drugiej stronie barykady znaleźli się jednak Ci, którzy stwierdzili, że całe zdarzenie było jedynie “prowokacją” i próbą znalezienia “taniej sensacji”.

Specjalnie to kobieto robisz! Chodzisz prowokujesz a później bajki opowiadasz. Nikt Cię nie pobił;
Z której strony zostałaś pobita? Ja tutaj widzę tylko Panią której puściły nerwy, co mnie w ogóle nie dziwi;
Widziałam jak sama zaczepiasz i prowokujesz ludzi bo stałam obok;
Typowa prowokacja, no i ciekawe czy Pani się zgodziła na publikacje wizerunku;
Marianna idzie nikomu nie przeszkadza a tu kobieta popycha używa słów nieocenzurowanych;
Uwielbiam Ciebie, robisz dobrą robotę – czytamy pod nagraniem.
Wersję o ewentualnej prowokacji potwierdzić postanowili uczestnicy marszu, którzy zdradzili, że Marianna Schreiber miała rzucać w kierunku maszerujących dziwne, zaczepne teksty. Jeden z nich miał być silnie rasistowski i dotyczył uchodźców.

Marianna Schreiber wparowała na marsz Trzaskowskiego w Warszawie, gdzie głosiła specyficzne hasła: “Polki będą płacić czarnoskórym mężczyznom 100 zł za seks”. Dziewczynie obok puściły nerwy, trzasnęła Schreiber spodniami + uniemożliwiła nagrywanie ekipie Marianny manifestu – brzmi jedna z internetowych relacji w serwisie Instagram.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *